Większości osób rozpoczynających przygodę z artystyczną obróbką metalu, sporo trudności przysparza lutowanie. Dlatego też poniżej załączam przydatne moim zdaniem wskazówki dotyczące skutecznego lutowania.
- Bardzo istotnym jest poświęcenie nieco czasu i pracy (a może nawet i więcej niż nieco), na jak najdokładniejsze przygotowanie miejsc połączenia przeznaczonych do lutowania, tak by były one do siebie precyzyjnie dopasowane. Lut najlepiej płynie na gładkim dobrze dopasowanym łączeniu i nie wypełni dużych luk między płaszczyznami.
- Najlepiej gdy do lutowania wykorzystuje się lut o jak największej możliwej temperaturze topienia. Luty o niskiej temperaturze topienia mogą niedostatecznie mocno wtopić się w łączone srebro. Luty twarde zawierają mniejsze ilości dodatków stopowych, a zatem istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, iż miejsce lutowania z biegiem czasu zmatowieje i nie pojawi się ciemny szew.
- Niema co żałować topnika w czasie lutowania. Topnik ułatwia płynięcie lutu, a gruba jego warstwa poza bezpośrednim obszarem łączenia zapobiega utlenianiu ogrzewanej płomieniem palnika powierzchni.
- Nie bój się wielkości płomienia palnika. Bardzo ważnym w zabiegu lutowania jest właściwe nagrzanie miejsca lutowania i jego bezpośredniej okolicy. Zbyt niska temperatura podgrzania tych obszarów może skutkować słabym przepływem lutu.
- Palnik trzymaj w dominującej ręce, ułatwia to manipulowanie palnikiem i płomieniem, co znowuż pozwala na lepszą kontrolę nad lutem i ogrzewaniem metalu.
- W płomieniu palnika można wyodrębnić trzy strefy tj. jądro, stożek oraz kitę, przedstawiono je na rysunku nr 2. Pamiętaj też, że istnieją trzy podstawowe rodzaje płomienia;
- utleniający płomień, z większą ilością tlenu niż gazu (rysunek nr 1A);
- neutralny płomień, z równomierną mieszanką tlenu i gazu (rysunek nr 1B);
- redukujący płomień, z mniejszą ilością tlenu niż gazu (rysunek nr 1C).
- Najlepiej do lutowania używać jest neutralnego płomienia. Jak go rozpoznać? Kita płomienia jest zaokrąglona i zazwyczaj ledwo go słychać (rysunek nr 1B). Ostry kształt kity płomienia i syczący dźwięk to płomień utleniający (rysunek nr 1A), zawiera on zbyt dużo tlenu, co może być przyczyna przegrzania wyrobu. Krzaczasta kita płomienia i głośny dźwięk, to płomień redukujący (rysunek nr 1C), temperatura przez niego wytwarzana z uwagi na zbyt małą ilość tlenu, może być niewystarczająco wysoka, aby dobrze zlutować elementy.
- Najgorętszy punkt płomienia palnika znajduje się w odległości około 6,5 mm od końcówki stożka płomienia (rysunek nr 2), a nie na jego końcu tj. kicie płomienia. Jeśli używa się płomienia, znajdującego się dalej lub bliżej niż ten punkt, to ogrzewanie metalu i lutu nie będzie wystarczające.
- Pamiętaj o sposobie rozprowadzenia ciepła w trakcie lutowania. Jeśli przykładowo podzielisz łączony wyrób na części z których jedna ma 70%, a druga 30%, to tyle samo czasu należy przeznaczyć na ich ogrzewania. Czyli większy element ogrzewany jest przez dłuższy czas niż mniejszy.
- Zachowanie topnika w trakcie ogrzewania miejsca lutowania, można wykorzystać do przybliżonego określenia temperatury. Powszechnie używane topniki w formie białej pasty stają się przezroczyste i szkliste, natomiast te w płynie zaczynają wrzeć i przybierają postać stałej szarawo-białej masy. Wówczas to można uznać, iż temperatura grzania osiągnęła około 650 oC. Gdy zauważy się tą zmianę, to znaczy że lut niedługo się roztopi i należy zacząć równomierne nagrzewanie miejsca lutowania.
- Przerwij ogrzewanie palnikiem niezwłocznie gdy lut popłynie i wypełni miejsce lutowania. Oznaką tego będzie błysk, lśniącego lustrzenia topniejącego lutu. Pamiętaj, że przegrzanie metalu może być powodem jego kruchości bądź stopienia.
2 komentarze
Piotr · 2022-02-18 o 19:24
„Najgorętszy punkt płomienia palnika znajduje się w odległości około 6,5 mm od końcówki stożka płomienia” – co to znaczy? Patrząc na rysunek 2 chodzi mniej więcej o punkt oznaczony jako „B”? (wiem, że B to po prostu stożek płomienia) Czy też to 6,5 mm ma być już poza stożkiem, czyli w kicie?
sabo · 2022-02-19 o 21:42
Tak w kicie za stożkiem